
Manchester terrier czyli pies z charakterem
A może manchester terror?
Zasiadam do tego wpisu od jakiegoś czasu i odkładam go. Z jednej strony chcę napisać: Ludzie, czemu MT są tak rzadko w Polsce spotykaną rasą? Ogarnijcie się. Czemu ich tak mało? To takie wspaniałe psy. Dla mnie - najlepsze pod słońcem.
A druga część mnie, ta zmęczona żmudnym treningiem i układaniem mojego psa, chce napisać: Człowieku, 100 razy zastanów się czy na pewno jesteś gotów na manchester terriera.

Pięciomiesięczny Mefi.
To nie jest pies dla wszystkich
Nieduży, waży do 10 kg. Co to jest 10 kg psa? Granica między zakwalifikowaniem psa do małych a średnich. Biorąc pod uwagę, że według wzorca rasy powinien ważyć nie więcej niż 10 kg, MT to pies rasy małej. Kto sobie nie poradzi z małym psem? No cóż, manchester terrier jest może małym pieskiem, ale hart ducha ma ogromny, a temperamentem mógłby obdarzyć kilka psów. Jeżeli w opisie rasy jest napisane: nie nadaje się jako pierwszy pies, to weźcie to sobie do serca. Jeżeli nie mieliście wcześniej psa i to ma być Wasz pierwszy, dwa razy się zastanówcie. Ja oczywiście pomyślałam: ja nie dam rady? Ja? Ha! Nie takie wyzwania za mną. Ma być ciekawie. No i jest. Aż za bardzo.
Wpis jest moim subiektywnym postrzeganiem tej wspaniałej rasy psów, jaką są manchester terriery i oparty jest o moje dwa lata doświadczenia z rasowym przedstawicielem MT.

Zawsze szuka słońca.
Filetowanie małych gryzoni
Rasa pochodzi z Anglii, MT to jedna z najwcześniej wyodrębnionych ras terierów, bo już na początku XVI wieku (swoją drogą, w Polsce o Jack Russell Terierach słyszał prawie każdy, a o Manchester Terrierach mało kto). MT hodowane były ”na szczury”, czyli do tępienia tych gryzoni.
Idziemy na spacer, najlepiej na pola (na prawdziwe pola, nie mylić z małopolskim wyjściem ”na pole") . Mefisto biega, wącha, biega, wącha i gdy nagle podniesie głowę, poruszy nosem, zastrzyże uszami, to wiem, że wywęszył… najczęściej szczura. Bardzo dobrze rozumiem co to znaczy ”pies na szczury”, Mefi ma radar na te zwierzęta, jest w stanie zwietrzyć szczura z co najmniej 50 metrów. Nieważne, że szczur jest już martwy, on i tak jeszcze się upewni, weźmie w pysk i potrząśnie. Obawiam się, że chętnie skonsumowałby takiego raszpla. Dlatego zdarzyło mi się już złapać (przez torebkę na psią kupę), takie truchło szczura za ogon (ble… do dziś pamiętam ten sztywny ogon), żeby tylko mój pies go nie skonsumował ble, ble, ble.
To samo dotyczy myszy, nornic i innych żyjątek. Żeby nie było, nie jest to jedyna rasa zainteresowana małymi ssakami. Polowania na myszy Mefisto uczył się od starszych kolegów i koleżanek. Wiedziałam, że są psy, które lubią kopać w ziemi, ale nie wiedziałam, że robią to w takim celu.
Z opisu rasy: Szczekają, kopią i zabijają robactwo i małe stworzenia, w tym zwierzęta domowe. Lepiej nie zostawiać go sam na sam z wiewiórkami, chomikami i innymi gryzoniami.

Nadaje się do mieszkania w bloku
Należy pamiętać o zapewnieniu psu codziennej dawki aktywności. To właściwie dotyczy każdego psa. Manchestery wymagają średniej dawki ruchu (trzy spacery dziennie, jeden długi, do dwóch godzin i dwa krótkie, po 15–30 minut). Muszą się wybiegać, spacery tylko na smyczy nie zaspokoją ich potrzeby ruchu. Dodatkowo powinny zmęczyć się psychicznie, wszelkie zabawy węchowe i łamigłówki mile widziane.
Łatwy w pielęgnacji
Sierści nie trzeba przycinać, podszerstka właściwie nie ma, czyli brak kłaków w domu. To bardzo czysty i praktycznie bezwonny pies. Jeżeli już czymś pachnie to naturą, ziemią lub lasem. Nie ma zupełnie tzw. zapachu psa (a wiem, o czym mówię, bo mam też typowego psa z sierścią).
Mój mąż mówi, że ma mniej kurtek niż Mefisto
Kiepska tolerancja zimna to cecha charakterystyczna MT. Zimą, na długi spacer manchester terrier będzie wymagał założenia kurtki. W naszym pierwszym wspólnym roku, gdy Mefi był rocznym psem, marzł już przy 7 stopniach Celsjusza. Teraz gdy jest dwuletnim młodzieńcem, jest bardziej umięśniony, zmężniał i dużo lepiej znosi niskie temperatury. Dzisiaj ubieramy kurtki dopiero przy minusowych temperaturach.


Puchówka z gęsiego puchu
Czuje się częścią całej rodziny
To pies rodzinny, bardzo przywiązuje się do swoich ludzi i kiepsko znosi rozstania. Tak jak każdy pies, ma jednego przewodnika, jest jednak lojalny i oddany wobec wszystkich domowników. Gdy musi zostać z kimś innym niż jego ludzie, jest bardzo nieszczęśliwy. Ja popełniłam błąd, nie zostawiając Mefista właściwie z nikim obcym. Zostaje tylko z naszą czwórką. Dopiero teraz będę odcinać pępowinę i już niedługo Mefi spędzi trochę czasu z Anią, Julą i haszczakami. Oj, jak ja to przeżyję? 😉
Nieufny wobec obcych
Moje ulubione zdanie z opisu rasy 😉 Właściwie większość problemów, jakie mam z Mefisiem, ma swój początek właśnie w tej ładnie nazwanej nieufności. Co to dla nas oznacza, to już temat na zupełnie odrębny wpis…

Jestem z Tobą gdy piszesz, gdy ćwiczysz, gdy prasujesz...
Dość dobrze dogaduje się z innymi psami (chociaż mogą wystąpić konflikty)
Mefi słabo toleruje szczeniaki. Szczeniaczki piszczą, nie wiem, czy on myli je z gryzoniami, czy co, w każdym razie wszystko jest okej, dopóki szczeniak nie piśnie. Jak piśnie to pozamiatane, po szczeniaku. Żartuję, nie dosłownie, ale gdybym nie wiedziała, że Mefi będzie chciał go dość niedelikatnie temperować, mogłoby być nieciekawie.
Z psami spotykanymi "luzem” na łące nie ma żadnego problemu. Natomiast cały czas walczymy z tzw. agresją smyczową.
MT muszą mieć regularny trening i musisz zapewnić im aktywność umysłową, naprawdę nie chcesz wiedzieć, do czego MT jest zdolny, gdy się nudzi
Manchester uczy się szybko, tylko nie zawsze tego co trzeba. Jest inteligentny, ale ma swoje zdanie na każdy temat, w tym na temat tego, czy Twoje polecenie to jest to, na co akurat ma ochotę. Dodając do tego jego upór i skłonność do kombinowania ("a może dostanę nagrodę, a i tak zrobię co chcę") to szkolenie idzie raz lepiej raz gorzej. Mefi potrafi wykonywać ćwiczenia, ale wtedy kiedy chce! Humorzasty skurczybyk! => zobacz poniższy t-shirt
Nie dla niego wychowanie metodą Cesara Millana. Postępując jak radzi zaklinacz psów, jedyne co się osiągnie to utrata zaufania. A jak stracisz zaufanie MT, to on po prostu przestaje z Tobą współpracować. Praca idzie dobrze, gdy manchester chce z Tobą współdziałać, a żeby chciał, musicie być przyjaciółmi i musi czuć w Tobie oparcie.
Przy każdej sposobności manchester będzie testował granice. Dlatego tylko konsekwencja nas uratuje 🙂

Mój t-shirt i cała prawda o MT
Skory do zabawy
Zawsze gotowy do zabawy i podejmowania aktywności. Tylko charty są w stanie dorównać mu w bieganiu bez ziajania. Inne psy już dawno dyszą, on nadal biega jak szalony. Ty po dwugodzinnym, aktywnym spacerze z psem, zadowolona padasz na kanapę z książką i lampką wina, szczęśliwa na relaks, a manchester przynosi Ci piłkę, trąca pyskiem i dziwi się, że nie wykazujesz entuzjazmu.
Instynkt łowiecki
Czyli naturalne predyspozycje do biegania za zdobyczą: za rowerzystami, biegaczami, a nawet samochodami. Czasem zazdroszczę Gosi spokojnych spacerów, przychodzi z Florkiem, gada, pies sobie stoi obok. Ja na spacerze muszę mieć non stop oczy dookoła głowy, jak ja nie zauważę, że zbliża się potencjalna ofiara (choćby spacerowicz), zauważy to mój MT, a jak on zauważy przede mną to obszczeka w jego mniemaniu "intruza".
Znam manchestery, które swoją energię rozładowują na agality. A podobno jeszcze lepiej, jeżeli chodzi wyciszenie psa i przekierowanie uwagi na coś innego, sprawdza się tropienie.

Pozostawiony długo sam, może się frustrować co będzie objawiało się niszczeniem otoczenia
Mam ten komfort, że trzy razy w tygodniu mam tzw. home working. Ja pracuję przy komputerze, Mefi śpi obok mnie. Psy rzadko kiedy są same. Mef niszczy, gdy ma za mało aktywności, za krótki spacer lub zbyt mało angażujący.
Zepsuty fotel, wygryzione legowisko, materac, taboret, pogryzione kredki, kabelki, buty...

O! a tu mi się wygryzło nowe legowisko z TKMaxx
dr House
W Polsce mamy tylko dwie dobre hodowle manchesterów. Mój Mefi urodził się w hodowli Aluzja Agnieszki Nowak-Patyniak. Agnieszka jest pasjonatką tej rasy, zresztą to ona jako pierwsza sprowadziła MT do Polski. W dniu, gdy Mefi jechał z nami do domu, Agnieszka miała łzy w oczach. Kto ją zna, ten wie, że kocha wszystkie swoje manchestery. Cały czas mam z nią kontakt i mogę liczyć na wsparcie w razie ewentualnych problemów np. zdrowotnych z Mefim. Tych, odpukać nie mam. Agnieszka wspierała mnie zwłaszcza na początku, gdy miałam wątpliwości czy nie za mało je, nie za dużo, a może jest za chudy, a może za mało ma wapnia i tym podobne zmartwienia "matki" szczeniaka.

Mefi - 5 tygodni. Zdjęcie zrobione podczas naszej pierwszej wizyty w Aluzji. Potem jeszcze 3 tygodnie na niego czekaliśmy.
Agnieszka o manchesterach pisze tak: "Manchester jest psem, którego kocha się za charakter. Są to bowiem psy naprawdę inteligentne, bardzo pogodne i odpowiedzialne. Mają duże poczucie przynależności do swojego "stada" wliczając w to stado całą rodzinę. Owego stada są w stanie bronić z ogromną desperacją i poświęceniem. W stosunku do obcych są raczej nieufne. Manchestery są doskonałymi psami do niewielkich mieszkań ale świetnie czują się w domu z ogromnym ogrodem. Potrafią żyć w zgodzie z innymi zwierzętami chociaż mają tendencje do dominacji. Moje manchestery dzielą dom z innymi terrierami (airedale & welsh), kotką Tosią. Jedyne czego potrzebują to ogromna ilość uczucia ze strony właścicieli." źródło: www.aluzja.pl
Mefisto ma przydomek hodowlany dr House Aluzja. Oczywiście, przy całej mojej miłości do serialowego dr House'a nie mogło być inaczej, to było przeznaczenie!
Mały ciałem, wielki duchem
inteligentny, uparty, niezależny, wierny, żywy, sportowy, czujny, zgrabny, szybki, apodyktyczny, zaborczy, elegancki, energiczny, przebiegły, chętnie się uczy, zarozumiały, wesoły, lojalny, sprytny, dziki, uczuciowy, wrażliwy, zawzięty, kochający, zdeterminowany, rodzinny, wytrzymały (ale zmarźluch), z dobrym apetytem 😉 nieprzewidywalny, kreatywny, oddany, radosny, pomysłowy, ciekawski, psotny, wytrwały, kombinatorski, wygodnicki
jedyny w swoim rodzaju
*dziękuję Audi, Magda, Darek za pomoc w dobieraniu przymiotników 🙂
Manchester terrier ma wiarę teriera, że rządzi światem
I to zadanie własciciela, aby jednak odwieść go od tego postrzegania. To zostawię bez komentarza. Do przemyślenia, dla przyszłych właścicieli wspaniałych MT 🙂
Dziwię się, że ta rasa jest tak mało popularna, to najbardziej kochane i lojalne stworzenia. Trudno o wierniejszego przyjaciela niż manchester terrier. I jak mówi Agnieszka: w pełni zalety manchestera może poznać tylko jego rodzina.

Czy na pewno dobrze o mnie piszesz?
piękny pies, wiele ciekawych informacji, dziekuję
Z wielka miłością napisane 😉
Hej, bardzo fajne, rzetelne informacje. Sama mam dwa bardzo wymagające psy i wiem, że trzeba jak najwięcej się dowiedzieć o rasie, zanim się na nią zdecydujemy. A swoją drogą, przydałby mi się taki pies na gryzonie, bo mi masakrują działkę:) Pozdrawiam!
To prawda, znajomość specyfiki rasy to podstawa 🙂
Śliczny piesek, trzeba dużo pracy i posiadać dużą wiedzę o psiakach by z nimi się” dogadać”/POLUBIĆ, Ja kiedyś miałam psa i to był straszny łobuz
Sama piszesz ze to nie pies dla wszystkich. Może dlatego jest ich tak mało…
Pewnie tak, ale jednak w większości ludzie po prostu nie znają tej rasy. Najczęsciej słyszymy: „o! szczeniak dobermana”.
Chciałabym mieć psa.
Jakie to jest piękne psisko 😀 W ogóle kocham zwierzęta. Ale bardziej skłaniam się ku jakiemuś labladorkowi, bo pies z charakterem to dla kogoś z większym doświadczeniem – no i mam też kota, więc mogłyby się nie dogadywać ze sobą 😛
Znamy kilka labradorów, są grzeczne 🙂 Bardzo dużo psów żyje z kotami, powodzenia!
Ja mam wrażenie, że z Twoim psiakiem, to jak z ludźmi: im mniejszy, tym bardziej charakterny (wiem z doświadczenia…:D)
Sama z jednej strony marzę, by mieć czworonożnego przyjaciela. Z drugiej – po opiece nad psem rodziców – dochodzę do wniosku „żadnych psów i żadnych dzieci”…:D
A wiesz, często nasuwa mi się porównanie psów i dzieci 🙂 Czasem wkurzają, ale jednak wnoszą tyle radości. Teraz nie wyobrażam sobie już życia bez psów (nie mówiąc już o dzieciach). Wszystko przed Tobą 🙂
temat nie dla mnie, bo psa nie mam, mieć nie będę, ale poczytałam co nieco 🙂 10 kg psa? Niektóre koty ważą więcej 😀
Łał, porządna dawka informacji 🙂 Bardzo uroczy pies! 🙂
Dziękuję 🙂
Piękny pies, sympatyczny wpis i ciekawe zdjęcia. Jednym słowem – idealnie 🙂
http://blog.brevio.pl/
Miałam labradora.. Szczeniaka.. Moja 3letnia córka zostawiła otwarte z przedpokoju drzwi.. Moli skoczyła na klamkę i do tej pory nie znalazła się 😭😭😭😭
Dawno temu to było? Są na facebooku grupy „Zaginione/znalezione…”, dodaj może tam ogłoszenie.
Dużo się dowiedziałem 🙂 a piesek jest cudowny !!!
Piękny pies! 🙂 Totalnie nie znam się na rasach psów, przybliżyłaś mi tą rasę. dzięki!
Od pół roku jesteśmy właścicielami manchestera ☺, to super pies, strasznie kochany, urodziwy, mądry i wogóle naj, ale…ta nieufność wobec obcych to coś co spędza nam sen z powiek, obszczekiwanie potencjalnych wrogów, nietolerowanie obcych przychodzących do domu, co tydzień lekcje posłuszeństwa z trenerem, pies na spacerach w kagańcu i oczy moje dookoła głowy, czy u Pani też taki problem się pojawia ? Przeczytałam między wierszami, że coś jest na rzeczy, jak sobie radzicie ?
Tak, problem jest. Po trzech latach właściwie przestałam z tym walczyć i zaakceptowałam. Spacery robimy z daleka od ludzi (ludzi z psami akceptuje), a w domu jak ktoś przychodzi to pies musi być w innym pokoju i ewentualne powolne oswajanie. Jak ktoś sam ma psa i się nie boi to idzie szybko, a jak ktoś się boi to „zapoznawanie” się nie udaje. Życzę powodzenia 🙂
Zainteresowałam się niedawno tą rasą i jestem bliska zakupu manchestera, ale zaniepokoił mnie Twój wpis dotyczący gryzoni. Czy poza tym, że pieski te wybitnie lubią małe zwierzątka, to czy przy tym, szukając np. nornicy, kopią doły?
Mój Mefi akurat nie kopie dołów. Potrafi upolować nornicę, ale wtedy kiedy biega ona po ziemi.
Czytajac wpis szczerze się wzruszyłam. Głównie dlatego, że miałam wrażenie, że czytam o swojej manchesterce. Wszystko się zgadza! Mam identyczna opinie na temat naszych cudownych psów i dokładnie takie same obserwacje. Moja kochana też z Aluzji i nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej. Czekałam na nia ponad rok bo mioty sa rzadko, ale jak już pieska się u mnie pojawiła nie potrzebuję do szcześcia niczego więcej! No może kolejnego manchestera! Coraz częściej o tym myślę 🙂
Ktoś już kiedyś napisał, że te psy kocha sie za wady i zalety. Dla mnie te niby wady to podwójne plusy. Dzięki nim Polka jest wyjatkowa i codziennie potrafi mnie zaskakiwać!
Pomijajac fakt cudownego charakteru to najpiękniejsze psy jakie widziałam. Pojechałam do hodowli Agnieszki po Toy Terriera, ale jak do pokoju szturmem wbiegły manchestery… w sekunde wiedziałam, że nie interesuje mnie już żadna inna rasa (nie deklasujac oczywiście Toyków, sa tak samo śliczne, tylko dla mnie troszkę za malutkie:)).
Mi osobiście niepopularność rasy odpowiada. Mam psa jedynego w swoim rodzaju, jedynego w swoim miescie:). Jeszcze nigdy nikt nie rozpoznał co to za pies. Nawet weterynarze. Ludzie Zwykle myla ja z pinczerem, wymyślaja rasy a’la mini dobermanek, jamnik długonogi albo stwierdzaja, że “manchester, pfff, nie ma takiej rasy”;)
Może kiedyś uda sie zorganizować u nas coś w rodzaju spotkania miłośników rasy, myślę, że mogłoby to zaowocować nowymi przyjaźniami nie tylko u psów ale i ich właścicieli:)
Dobrze, że trafiłam na tego bloga, bo już byłam zdecydawana na zakup manchestera. Na stronach pośęconych tej rasie opisują, że pies jest mniej szczekliwy od innych terierów i nie jest agresywny.
Myślę, że jest mniej szczekliwy. Z agresją… różnie bywa. Teraz po latach pewnie powinnam napisać coś nowego, trochę się zmieniło, chłopak dorósł 🙂 Musisz się zastanowić czego oczekujesz. Chociaż to nigdy nie jest tak, że pies jest w 100% przewidywalny. Psa nawet najłagodniejszej rasy można zepsuć wychowaniem. Poza tym to jest żywa istota, może być z nią różnie. Jak się ktoś decyduje na psa musi się liczyć, że niekoniecznie trafi mu się ideał.
Fantastyczny artykuł zgadzam się z wszystkim, jakbym czytał o mojej małej Esti 🙂
Również posiadam sunię z Aluzji, pozdrowienia dla Agnieszki:)
Ujęło mnie stwierdzenie „nudy nie ma”, potwierdzam to nie jest typ kanapowca, cardio ciągle i nieustannie 🙂